Sycylijczycy pracują w ślimaczym tempie. Zaczęło nam się nudzić, więc pożyczyliśmy skuter i pojechaliśmy do Selinunte, obejrzeć rzymskie ruiny. Trochę pojeździliśmy między okolicznymi winnicami i w końcu zaczęliśmy ponaglać mechaników, bo mijał już tydzień i chcieliśmy jechać dalej.