Costa del Sol potraktowaliśmy jako miejsce do wypoczynku. Jest tu zupełnie inaczej niż na Costa Brava. Przede wszystkim mniej ludzi i pod wielkim wpływem arabskiej kultury i architektury, co mnie bardzo się podobało, tym bardziej, że to była ta czysta, estetyczna i bogata strona kultury arabskiej. Zachwyciliśmy się stadem flamingów, które pluskały się w bajorku przy budowie apartamentowców.