Ł: Wreszcie obudziło nas słońce i błękitne niebo. To co powinno być normą, przytrafia się nam dopiero po raz drugi...
Bardzo liczyliśmy na taką pogodę, bo za cel postawiliśmy sobie zdobycie najwyższego szczytu francuskiej części Pirenejów Zachodnich, czyli Pic d’Anie. Po drugiej stronie granicy króluje Bisaurin, który wznosi się o 66m wyżej.
Zbliżając się do gór byliśmy jednak coraz bardziej zaniepokojeni. Ogrzane słońcem i nasiąknięte deszczem lasy zaczęły tak mocno parować, że wkrótce błękit był już tylko za nami, a przed nami znajome, gęste i niskie chmury. Tyle , że bez deszczu. Czasu na zmianę planów już nie mamy, bo jutro zaczynamy się zbierać do domu. No nic, jedziemy dalej.
Jako punkt startowy wybraliśmy teren wysoko położonej stacji narciarskiej La Pierre Saint Martin, a po wspięciu się setkami zakrętów na miejsce, ze zdziwieniem i satysfakcją stwierdziliśmy, że wszystkie chmury zostały poniżej, a okolicę rozświetla piękne słońce na bezchmurnym niebie. Ale super! W dodatku głębsza analiza suchości gruntu pozwala przypuszczać, że również w poprzednich dniach nie było tu ani kropli deszczu. Wygląda na to, że plan można było z powodzeniem zrealizować we wtorek, tylko za wcześnie stchórzyliśmy.
Zaskakuje kompletny brak innych osób. Przez cały dzień spotkaliśmy raptem kilka, a późnym popołudniem byliśmy w górach sami. Kurort narciarski też całkiem wymarły, a wiszące dwuosobowe krzesełka pamiętają poprzednią epokę. Podobne do pierwszego wyciągu w Kluszkowcach. Dziwne.
Co do trasy, to raczej wymagająca i nie do końca bezpieczna. Może zabić się nie za bardzo jest gdzie (chyba, że celowo), ale porządnie się połamać, to już można bez problemu. Wystarczy chwila nieuwagi. Kłopot sprawia bardzo luźne podłoże, ostre skały i głębokie szczeliny. Do tego cały kocioł pod szczytem wypełnia skalne rumowisko, przez które niby wyznaczono jakiś szlak, ale właściwie to idzie się na rympał. Podejście pod szczyt bardzo strome i trochę przerażające. Ale widoki super i satysfakcja ogromna, a przecież po to chodzi się w góry.
Pic d’Anie 2504mnpm jest nasz!