Geoblog.pl    mikasz    Podróże    Hiszpania 2019    Costa Blanca
Zwiń mapę
2019
19
sie

Costa Blanca

 
Hiszpania
Hiszpania, Alicante
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2229 km
 
Ł: Do tej pory Alicante kojarzyło nam się tylko z lotniskiem, a nie z miastem jako takim. Postanowiliśmy nieco wzbogacić ten ślad pamięciowy o kilka obrazków z miejską architekturą. Trzeba przyznać, że gdyby nie zamek św.Barbary, to port lotniczy byłby chyba jedyną wartą uwagi budowlą. Jest jeszcze co prawda Katedra św. Mikołaja, Bazylika św. Marii z Alicante , czy Mercado Central, ale nie dość, że nie zachwycają urodą, to jeszcze są tak wciśnięte w ciasny chaos architektoniczy, że ich nie widać. Sprawę ratuje trochę widok z zamku, przynajmniej widać najważniejsze zabytki.
Samo zdobycie zamku w upale to spore wyzwanie. Można też skorzystać z windy (2,70 EUR/os), ale ta opcja wydawała nam się całkiem niehonorowa. Polecić można włoską pizzerię Pomodoro. Tanio i pysznie! Pierwszy raz w życiu widziałem pizzerię, w której każda pizza kosztuje tyle samo, w dodatku 3,90 za ponad 30cm średnicy!

A: Oprócz zwiedzania miasta, kontynuowaliśmy dziś rozpoznanie Costa Blanca. Wczoraj byliśmy w Benidormie, wyjechaliśmy na górującą nad miastem skałę z krzyżem, z której podziwialiśmy wybrzeże i niezwyklą panoramę miasta. Benidorm różni się od innych, znanych nam miast hiszpańskich swoją architekturą. Wybudowano w nim mnóstwo wysokich i cienkich wieżowców, niektóre fantazyjnie ze sobą połączone, inne stojące samotnie. Nie powiem żeby to wyglądało ładnie, ale intrygująco i owszem. Nie jestem architektem, więc może powiem jakąś głupotę, ale zastanawialiśmy się, czy to bezpieczne budować tak wysokie budynki (mniej więcej 50 pięter) na tak cienkiej podstawie (szerokość jednego mieszkania). Prawdopodobnie trzęsienie ziemi tu nie występuje, ale wiatr z nad morza musi przecież być (szczególnie zimą). A w takim razie wieżowce muszą się kiwać, no chyba, że są jakieś nowoczesne metody budowania… Wybrzeże mają piaszczyste z jasnym, przyjemnym piaseczkiem (podobnym do bałtyckiego). Do tego plaża szeroka i długa, wspaniała do spacerów. Tak samo w Alicante, prawdopodobnie stąd nazwa „Białe Wybrzeże”. Jedyny problem, szalenie denerwujący, to znalezienie miejsca do zaparkowania. Właściwie graniczy to z cudem, a ten cud to trafić w trakcie któregoś kółka na rodzinę, która akurat pakuje się do samochodu i nie czatuje na ich miejsce inny samochód. Dodam tylko, że wcale nie chodzi o miejsce przy samej plaży, ale gdziekolwiek w promieniu kilometra. Między Benidormem a Alicante odwiedziliśmy jeszcze małe miasteczko Villajoyosa, które słynie z kolorowych kamieniczek wzdłuż nadmorskiej promenady. To stare rybackie domki pomalowane na wesołe kolory. W połączeniu z morzem i aleją palmową dają naprawdę ładny, a przede wszystkim inny wygląd niż te, które oglądaliśmy w tej części Hiszpanii.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
marianka
marianka - 2019-08-21 08:52
Villajoyosa faktycznie wygląda ślicznie :)
 
 
mikasz

Anna i Łukasz Mika
zwiedzili 26% świata (52 państwa)
Zasoby: 672 wpisy672 987 komentarzy987 8693 zdjęcia8693 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
09.02.2024 - 25.02.2024
 
 
05.06.2023 - 13.06.2023