Ł: Powyżej Morza Martwego znajdują się gorące źródła dające początek równie gorącym potokom. Zresztą również nad brzegiem wśród białych solankowych wykwitów można znaleźć czarne plamy, w których bije woda zalatująca siarkowodorem, a skały tego zapadliska tektonicznego miejscami są ewidentnie powulkaniczne i widać że cały teren jest bardziej aktywny niż każda inna część tego jordańskiego pustkowia z piaskowca.
Nie jesteśmy miłośnikami gorących kąpieli, zwłaszcza w upał, ale mój brat jest (może z wiekiem się tak człowiekowi robi?), więc dla towarzystwa postanowiliśmy wejść do gorącej sadzawki. Wejść to raczej za dużo powiedziane, bo woda miała 55 stopni i nie bardzo się dało. W lecie ma podobno 65 więc można gotować jajka na twardo.
Jest jeszcze inny problem. Podczas katastrofalnej powodzi z wiosny ubiegłego roku (po niespotykanych deszczach) przez ten ośrodek przelała się niszczycielska fala powodziowa uszkadzając go potężnie. Zginęło też sporo osób, głównie dzieci. Dlatego do kąpieli nadaje się właściwie tylko jedna sadzawka. Za to kasa biletowa nie została uszkodzona, działa idealnie i kosi po 12 JOD od każdego powyżej 12rż i po 5 JOD od dziecka, wcale nie informując, że w środku niewiele zostało…