Jeśli ktoś chce w szczycie sezonu znaleźć na Krecie kameralne piaszczyste plaże, to koniecznie powinien udać się na północno- wschodni kraniec wyspy. Sam cypel zajmują oczywiście zamknięte bazy wojskowe, ale teren przed nimi robi wrażenie. Jest koniec lipca, a na pięknych piaszczystych plażach raptem kilka osób, ba, niektóre plaże są zupełnie puste! Jedyna bardziej okupowana plaża to ta z naturalnym palmowym lasem. Oczywiście ta sama historia: sztorm, katastrofa, rozsypane kokosy…
Warunki geograficzne też podobne : dolinka, uchodząca rzeka, chociaż akurat dzisiaj całkowicie wyschnięta. Obszar pokryty lasem kokosowym bardzo duży, robi wrażenie, ale trzeba przyznać, że oglądany kilka dni temu las w kanionie, robił raczej większe….
Nie bądźmy jednak krytykami sztuki, las piękny, okolica super. Jest nawet plaża dla golasów ,całkiem pusta, z jednym golasem, a obszar wydmowy rozciągający się za nią fantastyczny !