Po całym dniu jazdy, a właściwie to po dobie jazdy (bo jechaliśmy spacerowo z noclegiem przed Hamburgiem i spacerem po plaży za Flensburgiem ) dotarliśmy do Hirtshals. W oczekiwaniu na poranny prom ulokowaliśmy się na plaży po prawej (wschodniej) stronie portu – bardzo przyjazne miejsce noclegowe, pisała już o tym BoRa. My dodatkowo urozmaiciliśmy wieczór przejażdżką po plaży rozkoszując się sprytem naszego kampera przy pokonywaniu uchodzących do morza rzeczek.
O północy dołączyli do nas nasi znajomi drugim kamperem - od jutra jedziemy razem.