Rosklide to dawna stolica Danii i wszystkie przewodniki zalecają zwiedzanie tego miasta razem z Kopenhagą. Postanowiliśmy i my tam zaglądnąć. Najważniejszym zabytkiem jest gotycka katedra z grobami królewskimi, naprawdę imponująca. Starówka niezbyt ciekawa, za to warte polecenia jest muzeum wikingów, gdzie można prześledzić kolejne etapy budowy łodzi oraz zobaczyć te ponadtysiącletnie, wyłowione z dna fiordu rosklidzkiego. Jak wszystko co w Danii przeznaczone dla dzieci, muzeum stara się być interaktywne. Dzieci angażowane są w skręcanie lin, ciosanie patyków toporkami, pisanie prastarych liter i sklejanie łódek z papieru. W porównaniu z wioską Fyrkat na Jutlandii wypada jednak słabiej. Z podobnych atrakcji była możliwość przebrania się w stroje z epoki, z której skwapliwie skorzystaliśmy. Jedynie Łukasz nie znalazł stosownej kolczugi, a w sukienki z futerkiem nie chciał się przebierać.