Ł: Przebieg około 900km na 8dni, to wyjątkowo mało, jak na nasze zwyczaje. Można powiedzieć, że kręciliśmy się w miejscu, ale dokładnie taki (trekkingowo-relaksacyjny) był nasz plan. Podsumowywać nie ma specjalnie czego.
Dzięki temu wyjazd wyszedł wyjątkowo niskobudżetowo, zwłaszcza że samochód, który mieliśmy do dyspozycji to hybryda plug-in, więc całe kręcenie się koło domu do 70km jeździliśmy na prądzie, czyli za darmo, bo to nie był nasz prąd ;) Zresztą tak jak pisałem rok temu, skandynawskie ceny już nie szokują jak kiedyś. Paliwo w Szwecji ok.6,10zł, a w Norwegii 6,80zł.
Jeśli chodzi o techniczną stronę wymiany to jak zwykle wszystko perfekcyjnie.