Katalonia wiosną to świetny pomysł na wypoczynek! Soczysta, bardzo obfita zieleń i mnóstwo kwiatów pokazało nam nieco inny obraz Hiszpanii, niż mieliśmy okazję wcześniej podziwiać. Do tego powietrze jest już łagodne i ciepłe, ale w żadnym razie nie upalne. Jedynie zimna woda w morzu nie pozwala na przyjemną kąpiel, ale za to na spacery, trekking lub zwiedzanie, pogoda jest idealna.
Jeśli chodzi o walory krajobrazowe, Katalonia ma się czym pochwalić. Linia brzegowa Costa Brava musi zachwycić każdego, Pireneje oferują wspaniałe ścieżki trekkingowe, fascynaci architektury znajdą dla siebie średniowieczne kościoły prawie w każdej miejscowości. Wszystko to jednak traci na atrakcyjności w upalne dni pełnego lata. Piaszczyste plaże w skalistym wybrzeżu są zwykle niewielkie, więc w sezonie letnim panuje na nich tłok i gwar, spacery po klifach utrudnia spiekota, w górach niewiele lepiej. W Barcelonie nie ma wolnych miejsc do zaparkowania, a nawet gdyby się jakieś znalazło to tylko na 2 godz. (taki system). Pozostają uroki architektury w towarzystwie wachlarza i okularów przeciwsłonecznych. Jeśli ktoś lubi średniowieczne, surowe kościoły, to znajdzie ich w Katalonii całe mnóstwo. Pozostała część zabudowań miasteczek jest wyjątkowo nieciekawa ( w mojej opinii oczywiście). Kamienice i domki są obskurne, brudne, kanciaste i kompletnie zaniedbane. W porównaniu do południowej Hiszpanii, której architektura była przez lata pod silnym wpływem Maurów, Katalonia wypada jak uboga krewna. Jedynie Girona prezentuje się nieco lepiej, ze swymi kolorowymi kamieniczkami nad rzeką. Pięknie wyglądają oświetlone słońcem i przeglądające się w spokojnej toni, choć w bliskim kontakcie okazuje się, że dawno powinno się je wyremontować i odświeżyć.
Reasumując: Jeśli chcecie pozwiedzać i odpocząć w tej części świata, zdecydowanie polecam wiosnę lub jesień. Na pewno będzie to udany urlop :)