Jak co roku o tej porze oczekujemy końca roku szkolnego. Tym razem z nieco mniejszą niecierpliwością niż zwykle, bo w ostatnich pięciu miesiącach trochę sobie pozwoliliśmy i planowana podróż będzie już naszą piątą eskapadą ( i raczej ostatnią) w tym roku. Tym razem na celownik wzięliśmy Irlandię, a dokładniej jej południowe i zachodnie wybrzeże oraz analogiczne obszary Zjednoczonego Królestwa. W dzisiejszych czasach te dwa kraje kojarzą się raczej z pracą, emigracją, pieniędzmi, rozłąką oraz generalnie z problemami i frustracjami, a nie z wakacyjnym urokiem. Mieliśmy już okazję spotkać się z wyrazem dezaprobaty naszych znajomych kiedy rozmawialiśmy o wakacyjnych planach. No, bo tam? Na urlop? Przecież tam nie ma nic ciekawego... No cóż ..., postaramy się pokazać, że jest dokładnie odwrotnie.
Uczestnicy: my + Nikodem + Ola
Pojazd wyprawowy Toyota Hilux
Dystans wg licznika: 6300 km
Noclegi: na dziko