Katedra w Sevilli uznana jest za największą w Europie. Ponoć budowali ją sto lat, a architekt rysując plany powiedział: „będzie tak ogromna, że ci, co ją zobaczą ukończoną, wezmą nas za szaleńców”. Do tego jest niezwykle piękna, tak z zewnątrz, jak i w środku.
Sevilla jest bardzo urokliwym miastem. Sporo tu arabskich akcentów (jak zresztą w całej południowej Hiszpanii i Portugalii). Panował tam NIESAMOWITY upał, który był wyjątkowo uciążliwy. Nie wiem o co chodzi... Może brak wiatru...Po powrocie przeczytaliśmy, że Sevilla uznana jest za najgorętsze miasto w Europie. Coś w tym musi być. Zresztą miejscowi ciekawie sobie radzą z palącym słońcem, mianowicie pomiędzy kamienicami nad ulicą rozpostarte są olbrzymie żagle, tak, że tworzą namiastkę cienia (ostatnie zdjęcie). Duszno tam trochę, ale jak wyszliśmy na otwarte słońce, to stwierdziliśmy, że pod żaglami było jednak lepiej.