Ł: Na dzisiaj zaplanowaliśmy dzień odpoczynku. Po śniadaniu poszliśmy na basen i poleżeliśmy do obiadu, po obiedzie na plażę i poleżeliśmy do kolacji. Okropnie się zmęczyliśmy tym odpoczywaniem. Zdecydowanie nie jest to nasz sposób na wakacje. Nie mam pojęcia jak niektórzy mogą tak przetrwać przez dwa tygodnie.
Jutro wybierzemy się trochę dalej. Zaplanowaliśmy weekend w Lizbonie. Byliśmy tam już krótko, wieczorem, 20 lat temu i mamy okropne wspomnienia. Co chwilę zatrzymywały nas jakieś podejrzane typy i chciały sprzedać trawę, stare gacie suszyły się nad głowami, a w McDonaldzie zawartość toalety (wraz z papierem) była rozniesiona na butach do połowy sali. Opuściliśmy to miasto w przekonaniu, że prędko tam nie wrócimy.
Jednak przez te wszystkie lata przeczytaliśmy o Lizbonie tyle dobrych opinii i wspomnień innych podróżników, że doszliśmy do wniosku, że albo źle trafiliśmy, albo źle się do tego zabraliśmy, albo generalnie to z nami jest coś nie tak, a nie z tym miastem. Dzisiaj postanowiliśmy odczarować nasze wspomnienia :)
Nie pokazywaliśmy Wam jeszcze naszej wioseczki Poblado Sancti Petri. Właściwie to chyba nawet nie jest wioska, tylko takie osiedle nad samym morzem, z willami i rezydencjami ludzi mieszkających na co dzień w Sewilli. Kilka domów i działek jest nawet do sprzedania – polecamy, bo tu pięknie. Warto zaznaczyć, że nie jest to miejscowość turystyczna, nie ma tu pokoi do wynajęcia, budek z pamiątkami i wakacyjnego chaosu. Pas zabudowań kończy się dość szerokimi wydmami i piaszczystymi plażami: Playa Barrosa i Playa Sancti Petri, tyle że ta pierwsza ma w wodzie masę skał. Jest jeszcze Playa del Castillo po drugiej stronie wąskiej cieśniny, ale dojść się do niej nie da. Można pożyczyć kajak. W wodzie stoi Castillo Sancti Petri, a w czasie odpływu stoi na wysepce.
My mieszkamy w kompleksie rezydencjalnym, składającym się z białych domków pokrytych nierównym tynkiem. Domki otaczają wielki basen, a całość nawiązuje do arabskich wpływów architektonicznych. Pełen wypas, co drugi dzień przychodzi ogrodnik i podlewa nam trawę :)