Dopiero poniżej Viareggio udało nam się znaleźć plaże z prawdziwego zdarzenia, oczywiście w naszym rozumieniu, czyli bez zatłoczonych i płatnych parkingów, bez infrastruktury i w miarę pustą. Mankamentem byłoby to, że samochód trzeba zostawić ponad kilometr od wody, bo to Parco Naturale i teren jest zamknięty dla ruchu. Na szczęście mamy z sobą rowerki, więc było bardzo przyjemnie. Pogoda wyśmienita, upału nie czuliśmy, bo wiał silny wiatr. Zrobił nam olbrzymie fale. Myśleliśmy, że dzieci będą się bały wejść do wody, a tu niespodzianka! Skakali przez fale i świetnie się bawili przez cały dzień. Wieczorem pojeździliśmy na rowerach.